Od ziemniaków po szyszki – szefowie kuchni w Wilnie nadadzą bałtyckim składnikom nowoczesny charakter podczas Tygodnia Gastronomii 2025.
Polacy coraz częściej podróżują w poszukiwaniu kulinarnych doświadczeń, natomiast Wilno, z rozwijającą się sceną restauracji wyróżnionych przez Michelin, może być kolejnym wartym odwiedzenia miejscem zlokalizowanym tuż za granicą. Ponad 100 000 Polaków odwiedziło w ubiegłym roku Wilno, co sprawiło, że stanowili oni największą grupę zagranicznych turystów w mieście. Choć wielu Polaków przyjeżdża, by spróbować ukochanych cepelinów, potrawy bliskiej zarówno polskim, jak i litewskim sercom, Tydzień Gastronomii 2025 w Wilnie oferuje znacznie więcej niż tylko klasyki.
Od 3 do 9 listopada 2025 roku, miłośnicy wytrawnych dań będą mogli doświadczyć ewolucji kuchni bałtyckiej poprzez specjalne menu w stałych cenach – 30 €, 40 € i 50 €. Jest to szansa, by odkryć zarówno nowoczesne wariacje na temat klasycznych dań, jak i śmiałe kulinarne fuzje, które czynią Wilno wschodzącą gwiazdą światowej gastronomii.
Tegoroczne hasło, „Gastronomia bez granic”, inspiruje szefów kuchni do ponownego zdefiniowania, czym może być kuchnia bałtycka. Łączą oni w swoich potrawach międzynarodowe techniki, egzotyczne przyprawy i lokalne składniki, tworząc niezapomniane doświadczenia kulinarne. Składniki takie jak ziemniaki, żyto, grzyby i jagody są wspólne dla Polski, Litwy i całej Europy Północnej. W Wilnie zyskują one jednak zupełnie nowe, zaskakujące oblicze.
„Wilno zdobyło uznanie Michelin po raz drugi z rzędu” – mówi Eglė Ližaitytė, dyrektor wykonawcza Litewskiego Stowarzyszenia Hoteli i Restauracji. – „To rosnące międzynarodowe zainteresowanie odzwierciedla kunszt naszych szefów kuchni, którzy są coraz bardziej kreatywni. Najbardziej ekscytująca jest współpraca kucharzy z lokalnymi producentami, która pomaga zdefiniować wyjątkowy, litewski wyraz współczesnej kuchni.”
„Tegoroczny motyw ‘Gastronomia bez granic’ jest szczególnie aktualny. Nasi kucharze czerpią z globalnych trendów, łącząc lokalne tradycje z nietypowymi przyprawami, energią street foodu i precyzją fine diningu. Efektem jest kuchnia zakorzeniona w kulturze litewskiej, jednak otwarta na cały świat.”
Obecność Michelin w Wilnie podniosła rangę miasta na kulinarnej mapie świata. Cztery wileńskie restauracje otrzymały gwiazdkę Michelin – Nineteen18, Džiaugsmas, Demo i Pas mus, przy czym Demo zdobyła także Zieloną Gwiazdkę za zrównoważony rozwój.
Oto kilka wyjątkowych dań oferowanych podczas Tygodnia Gastronomii 2025, które dowodzą, że znane smaki można odkryć na nowo:
1. Czeburek, grzyby i bulion – Nineteen18
W restauracji Nineteen18, nagrodzonej gwiazdką Michelin, szef kuchni Andrius Kubilius wynosi regionalne smaki na najwyższy poziom fine diningu. Specjalnie na Tydzień Gastronomii, ponownie zinterpretował on klasyczne trio czeburek–grzyby–bulion, tworząc wyrafinowaną kompozycję, w której tradycja spotyka się ze sztuką kulinarną.
2. Ceviche z halibuta z rokitnikiem – Stikliai
Danie serwowane w Stikliai łączy w sobie smaki morza i lasu. Lekkie ceviche z halibuta uzupełnia galaretka z rokitnika, żel z rokitnika i pomarańczy oraz delikatny akcent wędzonego kawioru. To bez wątpienia świeże i oryginalne połączenie smaków.
Ceviche z halibuta z rokitnikiem w Stikliai. Fot. Stikliai
3. Zupa piwna – Ertlio Namas
Szef kuchni Tomas Rimydis, założyciel i dusza kreatywna w Ertlio Namas specjalizuje się w nowoczesnych interpretacjach historycznych, szlacheckich potraw litewskich. Na Tydzień Gastronomii 2025 odświeżył tradycyjną zupę karczemną, zamieniając ją w ciepłą, bulionową zupę piwną z dodatkiem prosa, które nadaje jej orzechowego i przyjemnego smaku.
Zupa piwna z Ertlio Namas. Fot. Ertlio Namas
4. Szarlotka gruszkowa z lodami z szyszek – 14Horses
Ten nostalgiczny deser z 14Horses oddaje esencję litewskiego lasu na talerzu. Wyrafinowana szarlotka z gruszek zwieńczona jest lodami z prawdziwych szyszek. Smak łączy nuty iglaste i karmelowe, tworząc zapadającą w pamięć i harmonijną kompozycję.
5. Tradycyjny litewski gofr z dziczyzną – Pacai
Szefowa kuchni Goda Juknaitė-Lamsargė w prosty, lecz wyrafinowany sposób zinterpretowała ponownie litewski klasyk. Chrupiący gofr stanowi bazę dla delikatnej dziczyzny, żywego chimichurri z mięty i marynowanej pigwy, gwarantując słodycz, kwasowość i głębię w każdym kęsie.
Kompaktowa stolica oferująca międzynarodowe smaki
Poza ponownymi interpretacjami klasyków kuchni bałtyckiej, menu w całym Wilnie odzwierciedlają ducha bez granic: ceviche z sosem bergamotowym, dziczyzna z pstrągiem, czy portugalskie sardynki z przyprawami azjatyckimi. Restauracje takie jak Amandus i Galo do Porto czerpią inspiracje z całego świata, od Arktyki aż po Maderę, tworząc odważne fuzje kulinarne.
Niektóre lokale przekształcają popularne fast foody, takie jak pizza, w haute cuisine, podczas gdy inne przenoszą gości do kulinarnych stolic świata – do Rzymu, Paryża, bądź Tokio. Goście mogą również wziąć udział w wyjątkowych degustacjach w wieży telewizyjnej w Wilnie lub w piwnych pairingach w browarze Etno Dvaras.
„Wilno jest małe w kwestii rozmiaru, ale wielkie jeśli chodzi o smak” – mówi Vilma Daubarienė, dyrektor ds. turystyki w „Go Vilnius”, oficjalnej agencji rozwoju miasta. – „Nasi kucharze ożywiają zapomniane przepisy, korzystają z lasu jak ze spiżarni i stawiają na zrównoważony rozwój.”
Dla polskich smakoszy i podróżników, jest to wyjątkowa okazja, by spróbować, jak bałtycka stolica odkrywa swoją kulinarną tożsamość poprzez globalną kreatywność.
Bezpośrednie loty z Warszawy i Krakowa do Wilna trwają zaledwie godzinę lub dwie, natomiast miasto łączy z Warszawą także ekologiczna linia kolejowa.